Może zacznę od pytania, czy czytałeś książkę Daniela Wallace'a?
Jeśli nie to masz odpowiedź dlaczego film wydawał Ci się nierówny i niespójny ;)

To jest adaptacja filmowa więc Burton nawet gdyby chciał nie mógł z tego zrobić mrocznej opowieści, do jakich zapewne się przyzwyczaiłeś ;)

Wiesz, ja generalnie lubię filmy Tim'a, ale co do tego to mam takie samo wrażenie jak Ty. Będę to jednak tłumaczył [broniąc reżysera (:-D) ]
dłuuugimi reklamami i wersją z lektorem...

Nie, nie czytałem. Ale film powinien się bronić sam, a nie jako dodatek do
książki.

I nie bardzo rozumiem czemu winny jest lektor, natomiast przerwy reklamowe
były tylko dwie i to wcale nie takie długie (jak na TV4)

U was tez film sie zacinal czy to kwestia mojej kablowki? :)

Mnie się nie zacinał.

Według mnie film wcale nie był dodatkiem do książki. Był interpretacją tej książki i uważam, że Burton świetnie się spisał, bo mimo wielu rozbieżności z książką miał świetny klimat.. :)

Kwestia gustu. Moim zdaniem to jeden z lepszych filmow Burtona, tak jak Sweeney Todd, ale za nejlepsze uwazam Batmana i Eda Wooda (ten drugi pewnie ze wzgledu na moja wczesniejsza fascynacje filmami Wooda ;)

Podzielam zachwyt nad jego Batmanami, ponadto bardzo lubię Sok z żuka oraz
Gnijącą Pannę Młodą. Całe szczęście, że nakręcił tę animację, inaczej bym
myślał, że się Burton skończył w tamtym wieku.

Jak dla mnie 7/10. Filmem byłam zaskoczona, jakiś taki nie-Burtonowy, ale mimo wszystko na swój sposób magiczny. Nie jest to z pewnością film na 10 (ale u mnie na tą ocenę zasługuje tylko Titanic) ale nie jest taki nużący jak np. Sweeny Todd. Mimo wszystko, za jakiś czas z chęcią obejrzałabym film ponownie, bo jest bardzo wzruszający i ciepły.

I tutaj przechodzimy do kwestii ocen, bo np. dla mni 7/10 to juz dosc slaba ocena :) A wracajac do filmu to chyba podobal mi sie tak dlatego, ze kojarzyl mi sie z realizmem magicznym z powiesci np. Gabriela Garcii Marqueza

Brakowało mi w nim Deppa ;-)
A poza tym podobał się mi i dzieciom też, bo oglądaliśmy go rodzinnie.

jak mozna porównywac filmy burtona do titanica??? przeciez to zupelnie inna klasa kina, obrazu rezyserii itp

Jak to, film nie Burtonowy? Miał właśnie to co w Burtonie najlepsze:
- Przerysowanie postaci
- Przejaskrawione barwy
- Magiczny klimat
- Elementy Burtona: np. Krzywe Drzwi
- No i (jak zwykle) Danny Elfman zrobił ścieżkę dźwiękową

Film jedynie nie był mroczny. Ale już wcześniej były takie filmy (patrz Marsjanie Atakują), miały jednak coś, czym Burton bardzo lubi się bawić, a mianowicie CZARNYHUMOR.

Pozdrawiam

>możliwe SPOILERY<


Dla mnie film był świetny. Tu właśnie chodziło o tą niespójność, tą dziwną, pełną magii fabułę. Historia miała być niebanalna, dająca wiele do myślenia. W końcu to były tylko mrzonki starego, umierającego bajarza, czyż nie? On sam nadawał kolorów swej przeszłości, tworząc z niej nieprawdopodobną historię. Ja dla mnie - był bardzo ''Burtonowy''. Przede wszystkim przez ten niesamowity klimat, przez tą dziwność, która mnie zachwyciła.
Według mnie, to jeden z lepszych filmów tego reżysera (którego, na marginesie, uwielbiam).
Ten obraz bardzo mnie poruszył. Magiczna historia mnie wręcz urzekła, a przesłanie, które niósł (końcówka filmu) - dało mi wiele do myślenia. Piękny był moment, gdy syn zaczął tworzyć historię dla swojego ojca, a na ustach tamtego pojawił się uśmiech...

Ale cóż, to kwestia gustu - jednemu podoba się to, innemu tamto. Dla mnie ''Sweeney Todd'' był dobrym filmem, ''Alicja'' przeciętnym, tymczasem ''Duża Ryba'' - wspaniałym.
Może należy jeszcze raz obejrzeć to dzieło, zastanowić się nad nim, dostrzec jego ukryty sens, specyficzny klimat.

A co do wypowiedzi Wikol - hmpf... ocena ''7/10'', jak sama nazwa mówi, to ocena DOBRA. Według ciebie taka ocena jest niska? Wybacz, ale na filmwebie jest skala od jednego do dziesięciu, więc raczej wszystko poniżej ''5'' powinno uchodzić za oceny słabe.

Nie sugeruje sie filmwebowymi "nazwami" poszczegolnych ocen, traktuje je subiektywnie :)

Film piękny i głęboki. Kiedyś mi się nie podobał bo go nie rozumiałem. Niedawno włączyłem sobie go ponownie... Aktualnie uważam, że jest to jeden z najlepszych filmów Tima Burtona. Jest piękny, przyjemny dla oka, nie ma dłużyzn, jest zabawny i wzruszający, nie jest prostolinijny (trzeba ruszyć głową). POLECAM

Jeśli zaś chodzi o Sweeney Todd`a to sądzę iż jest genialnie wykonany. Może sama treść nie porywa, ale cała reszta (oprawa muzyczna, klimat, plastyczność filmu itp.) czyni z tego filmu prawdziwy majstersztyk. Przyznam szczerze że w całej historii nie podobał mi się tylko jeden film Burtona - Planeta Małp.

Nie można oczekiwać, że w każdym filmie Burtona zagra Depp, poza tym są bardziej "odstające" od jego zabaw animacjami, jak np. "Ed Wood" - mój ulubiony film Burtona.

Film jest magiczny, poryczałem się na końcu :) Widać, że w Burtonie cały czas siedzi dziecko, które lubi się bawić. w "Dużej Rybie" to dziecko pokazało, że wie, czym jest dojrzałość.